Jak widać na załączonych obrazkach nasza perła beskidów jak zwykle jest skąpana w słońcu. Mimo tych niedogodności atmosferycznych Tomek wraz ze sporą ekipą użytkowników jednej narty wdrapał się na jeden z grzbietów by po raz kolejny poczuć rozkosz świeżego powderu. Poprzedniego dnia Tomasz upajał się szczyrkowskim puchem, tak więc jak można szybko wywnioskować jest on człowiekiem domatorem, pasjonuje się pracą w zamkniętych boxaxh biurowych i boi się dzikiej przyrody jak subtelnego dotyku Romana Giertycha. Podejrzewam, że nie jeden korporacyjny niewolnik oddał by dusze za taką „możliwość”..ale co tam, przecież trzeba zasuwać po szczeblach i trupach..emo!
Photo: Tomek [e-globtroter.pl]